Zestresowany malec

zestresowane dziecko co robić

Energetyczne, wesołe, beztroskie – tak większość z nas scharakteryzowałaby dziecko.
W końcu to istotka, która nie musi pracować, płacić rachunków ani martwić się o przyszłość. Po prostu – ulubieniec losu.
My dorośli często zapominamy jednak, że małe dzieci także mają swoje problemy i też czasami odczuwają stres. Bardzo ważne, by tego nie przegapić i odpowiednio zareagować.

W poczuciu większości dorosłych okres dzieciństwa,  to czas absolutnej beztroski. Pasmo wiecznej zabawy i nieskrępowanej lekkości bytu. Gdy myślimy o tak wczesnym okresie naszego życia na hasło „zmartwienia”, z żachnięciem stwierdzamy: „jakie zmartwienia”? A tymczasem już nawet przedszkolne dzieci mają przecież swoje małe problemy. Małe dla nas, ale dla nich…to może być przysłowiowy koniec świata! Poza tym, gdy „poszperamy” głębiej, okazać się może, że nie wszystkie powody stresu dziecka są znowu aż takie błahe…

Źródła stresu.

Źródeł stresu u małego człowieka może być, wbrew pozorom, wiele. Począwszy od tych najbardziej atawistycznych jak głód, hałas, czy zmęczenie, po bardziej złożone, a przez to mogące pozostawać dla nas opiekunów,  bardziej „w ukryciu”. Warto mieć świadomość, że tak naprawdę każde poważne zmiany, z którymi maluch musi się zderzyć (a z którymi nie potrafi sobie sam poradzić), typu: rozwód rodziców, przeprowadzka do innego domu, zmiana przedszkola, pojawienie się młodszego rodzeństwa, czy wypadek, może generować u dziecka olbrzymi stres. Stresogenne dla przedszkolaka mogą być także trudne relacje z rówieśnikami, agresja, brak akceptacji, czy odrzucenie ze strony grupy rówieśniczej. Na stres też szczególnie podatne będą maluchy, wobec których rodzice mają bardzo wysokie oczekiwania. Realizacja ich ambitnych planów wiąże się bowiem dla nich z silną presją psychiczną. Dziecko „zaprogramowane jedynie na sukces” czuje, że w jego życiu nie ma miejsca na porażkę… W takim przypadku niewielkie nawet niepowodzenie jest dla niego stresującym doświadczeniem. Przecież nie chce zawieść swoich ukochanych rodziców… Stres u najmłodszych może pojawić się także w wyniku zdarzeń, które nie dotykają ich samych bezpośrednio, ale dzieją się wokół, a one o tym słyszą. Jeśli dziecko jest świadkiem rozmów rodziców na temat problemów w pracy, chorób w rodzinie lub kryzysu w ich związku, jego poczucie bezpieczeństwa maleje. Maluch nie rozumie wielu rzeczy i zaczyna się martwić. Do stresu u dziecka mogą przyczynić się również dramatyczne doniesienia „ze świata” chociażby niepokojące informacje na temat epidemii koronawirusa, katastrof naturalnych, wojen, terroryzmu i wypadków. Dlatego tak istotna jest duża uważność rodzica i umiejętność prowadzenia rozmowy nawet o rzeczach trudnych.

Symptomy stresu

Zestresowany maluch najczęściej zachowuje się zupełnie inaczej niż zwykle. Przeżywając silne negatywne uczucia po prostu przestaje „być sobą”. Stres u dzieci w wieku przedszkolnym często objawia się somatycznie: bólami brzucha i głowy, wymiotami, moczeniem się w nocy, zaburzeniami snu, koszmarami, zgrzytaniem zębami, zaburzeniami łaknienia, ssaniem kciuka, częstym oddawaniem moczu, a nawet jąkaniem. Zestresowane maluchy stają się wtedy również rozdrażnione, agresywne i płaczliwe. Chwilami wydają się być „nieobecne” i mogą pojawić się u nich kłopoty z koncentracją. Żadnej z tych sytuacji nie można zbagatelizować, a reakcja na nią powinna być dobrze przemyślana.

Sposoby na stres u dziecka

W redukcji stresu u malucha może pomóc kilka rzeczy. Jednak wybór odpowiedniej metody (lub ich kompilacji) leży oczywiście w gestii rodzica. W końcu nikt nie zna dziecka lepiej od niego samego.
By zmniejszyć stres pociechy warto zwrócić uwagę na kilka kwestii:

  • aktywność fizyczna – ćwiczenia fizyczne poza korzyściami natury biologicznej (regulują poziom adrenaliny, czyli „hormonu stresu”), wzmacniają także poczucie pewności siebie, obniżają poziom frustracji, ogólnie poprawiają nastrój, a także zwiększają odporność psychiczną,
  • ćwiczenia oddechowe , praktyki kształtujące uważność (czyli mindfullness), techniki relaksacyjne (na przykład trening relaksacyjny Jacobsona, gdyż jest bardzo prosty do wykonania nawet dla małego dziecka –  polega on na napinaniu i rozluźnianiu określonych grup mięśni; wraz z wdechem napinamy dany mięsień, utrzymujemy go w napięciu przez około 5 sekund, a następnie z wydechem rozluźniamy; następnie robimy krótką przerwę, by przez kilkanaście sekund spokojnie obserwować reakcję swojego organizmu – chodzi o to, by w pełni odczuć różnicę między napiętym a rozluźnionym mięśniem lub partiami mięśni),
  • budowanie samoświadomości myśli, uczuć, ale również ciała, które bardzo mocno sygnalizuje, co się dzieje w danym momencie (gdzie konkretnie w ciele coś czuję, co to może znaczyć i co mogę wtedy zrobić),
  • przytulanie – bardzo mocno obniża napięcie, uspokaja układ nerwowy,
  • odpowiednia ilość snu – sen stwarza możliwość do odnowy, przywraca równowagę umysłową i czujność, usuwa stan frustracji, pozwala skuteczniej się uczyć

Warto pamiętać o kilku prostych zasadach związanych z higieną snu:

  • ustalenie regularnych pór snu,
  • ograniczenie bodźców na kilka godzin przed udaniem się dziecka na spoczynek,
  • eliminowanie przed snem pokarmów zawierających kofeinę i cukier,
  • stworzenie przyjemnego, wyciszającego rytuału zasypiania,
  • uwaga na przestymulowanie – pamiętajmy o tym, by harmonogram dnia naszego dziecka nie był przeciążony; każdy maluch musi mieć czas na swobodną zabawę, wyciszenie, a nawet nudę, która jest także świetnym treningiem kreatywności,
  • wspólne rozwiązywanie problemu – ważne jest, by rozmawiać z dzieckiem szczerze i otwarcie, pytać o jego pomysły, o jego przemyślenia, wspólnie szukać rozwiązań; warto też z dzieckiem zgłębić w ogóle temat stresu, emocji i trudnych myśli – poczytać z nim książeczki na ten temat, pooglądać filmy/bajki, poczytać bajki terapeutyczne,
  • w miarę możliwości ograniczenie pośpiechu i chaosu,
  • unikanie  nadmiernego  „kloszowania”  – warto od najmłodszych lat, stopniowo  i z wyczuciem wystawiać dziecko na różnego rodzaju małe, „kontrolowane trudności”, z którymi maluch będzie mógł sam sobie poradzić; dziecko powinno mieć możliwość zmierzenia się z różnymi sytuacjami, a rodzice winni opierać się pokusie „ratowania” i wyręczania swojej pociechy za wszelką cenę,
  • wzmacnianie poczucia własnej wartości dziecka.

 

Wzmacniający rodzic - siła dla dziecka.

Dla każdego dziecka wykładnią dobrego samopoczucia jest to, co mówi i robi wobec niego rodzic. Dlatego im więcej chwalimy nasze dziecko (nawet za małe rzeczy), polepszamy jego nastrój, zwiększamy poczucie własnej wartości, poczucie sprawstwa, a tym samym redukujemy stres. Jednak chwalić też trzeba umieć…. Najlepszym rozwiązaniem jest wzmacnianie opisowe.  Aby udzielić takiej pochwały rodzic musi się jednak naprawdę zaangażować – zainteresować dzieckiem, obserwować i uważnie je słuchać. Chwaląc w ten sposób nie oceniamy, a opisujemy fakty. Odnosimy się do konkretnych zachowań dziecka.  Taka pochwała opisowa zawiera bardzo cenne informacje dla małego adresata – mówi mu jakie zachowania powinien powtarzać w przyszłości, aby otrzymać podobny wynik i czuć się tak samo wspaniale jak teraz.  Dodatkową zaletą pochwały opisowej jest też to, że nawet dziecko z bardzo niskim poczuciem własnej wartości nie może jej odrzucić, czy podważyć gdyż  jest ona całkowicie zgodna z zaistniałą sytuacją – to przecież jedynie stwierdzenie faktu. Oczywiście warto też przekazać i pokazać dziecku, co my rodzice czujemy obserwując tak świetnie radzącego sobie malca. W pochwałach warto też koncentrować się już na samym wysiłku włożonym w wykonanie jakiegoś zadania. Badania wskazują, że dzieci chwalone tylko i wyłącznie za swoje zdolności i/lub inteligencję gorzej radzą sobie z porażkami, mają tendencję do nadmiernego koncentrowania się na wynikach. W przypadku porażki przypisują ją swoim niedostatecznym zdolnościom, czy niedostatkom swojego umysłu. Zdarza się, że takie dzieci nie chcą podejmować się wykonania trudniejszych zadań obawiając się trudności czy porażki – w ich przekonaniu gorszy wynik zaprzeczyć może przecież na przykład ich Inteligencji i zaszufladkuje jako „głupie”. Dzieci chwalone już za sam wysiłek włożony w osiągnięcie jakiegoś celu poprawiają swoje wyniki w kolejnych próbach. To tymczasem wzmacnia ich poczucie własnej wartości i uodparnia na kolejne oddziaływania stresowe.

Stres to niestety nieodłączny element naszego życia i mimo, iż jest on naturalną reakcją organizmu, to nie da się ukryć – bardzo dla niego nieprzyjemną i kosztowną. Warto jednak pamiętać, że dzieci ze względu na swoją konstrukcję psychiczną odczuwać go mogą jeszcze silniej niż my, osoby dorosłe. Jakże ważne jest więc, byśmy nie przegapili u naszych pociech czegoś naprawdę istotnego… Warto też pamiętać, że to do nas rodziców należy odpowiednie oswojenie malucha ze stresem oraz uzbrojenie go w siłę płynącą z wewnątrz tak, by w przyszłości był w stanie sprostać nawet najtrudniejszym sytuacjom.

Zapraszamy do przeczytania artykułu LĘK PRZED PRZYSZŁOŚCIĄ

zestresowane dziecko co robić